Forum v5 - środowisko dla każdego, kto docenia wolność poglądów. Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Jezus jest bękartem i oszustem.

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum v5 - środowisko dla każdego, kto docenia wolność poglądów. Strona Główna -> Otwarte
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Rei Kon
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2008
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: 7 Krąg Piekieł

PostWysłany: Czw 19:11, 20 Mar 2008 Temat postu: Jezus jest bękartem i oszustem.

Zapraszam do przeczytania tego artykułu:
[link widoczny dla zalogowanych]
Artykuł ma dwie strony.

Czy nie brzmi to prawdziwie? Chrześcijanie uznają to za oczywisty atak na osobę Jezusa Chrystusa. Czy są uświadomieni, skąd się biorą dzieci?
Ja wierzę w ten artykuł, te słowa. Brzmią prawdziwie. Zresztą, zawsze byłam pewna, że jeden oszust zrobił w trąbę mnóstwo ludzi... W tamtych czasach to nie było trudne, zrobić kilka sztuczek i dzięki niewiedzy społeczeństwa stać się 'wodzem'.

Dziś księża kontynuują ten proceder. Kult Boga jest kultem oszustwa, kłamstwa i wyłudzania pieniędzy pod przykrywką cnotliwych idei.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Rei Kon dnia Nie 23:40, 23 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Terrapodian




Dołączył: 28 Mar 2008
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

PostWysłany: Pią 22:19, 28 Mar 2008 Temat postu:

Szanuję Jezusa jako człowieka chociażby dlatego, że postawił się potężnej sile faryzeuszy i saduceuszy. Ponadto głosił wartości, których w tamtych czasach brakowało najbardziej. Niestety grupka ludzi albo zrozumiała jego nauki nie tak jak trzeba, albo postanowili dodać własne poglądy.

Według mnie Jezus istniał. Nawet gdyby był oszustem, a i taka możliwość jest. Myślę, że stuprocentowej pewności na temat tożsamości licznych proroków nigdy nie poznamy.

W tamtych czasach, uznanie za proroka/mesjasza/ mentora było jedyną szansą zauważenia bez przymusu własnoręcznego rozlewu krwi. Niektórzy mogli tylko w ten sposób szerzyć swoje poglądy. Jezus, Mahomet, Budda, Konfucjusz... ich poglądy były ponadczasowe, a jednak grupa religijnych szaleńców potrafiła te nauki obracać przeciwko innym - szczególnie chrześcijaństwo i islam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rei Kon
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2008
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: 7 Krąg Piekieł

PostWysłany: Pią 22:30, 28 Mar 2008 Temat postu:

Chrześcijanie i mahometanie... Wydaje mi się, że walczyli za swoją wiarę i nie byli ani wtedy, ani dziś szaleńcami dla współwyznawców. Nie nazwiesz Inkwizycji szaleńcami, krzyżowców...

Co do Jezusa... Nie wiesz, czy naprawdę postawił się tej potężnej sile. To tylko słowa napisane wieki temu, na dodatek kulejące jeśli chodzi o fakty. Nie umiem dać wiary jednej tylko książce, grupie krwi i dwóm kawałkom szmaty oraz paru cudom, które nie zostały udokumentowane w satysfakcjonujący mnie sposób.Smile Może za bardzo tropię oszustwo... Ale nic na to nie poradzę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Terrapodian




Dołączył: 28 Mar 2008
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

PostWysłany: Pią 22:45, 28 Mar 2008 Temat postu:

Czymże innym jest walka za wiarę, jeśli nie zbiorowym szaleństwem. Nikt o zdrowych zmysłach nie rzuciłby np. gromady dzieci przeciwko armii arabskiej, czy też nie atakował dobrze bronionych twierdz za pomocą wideł i kijów (mówię pół-symbolicznie). Inkwizycja to inna sprawa - byłą wewnątrz rozwarstwiona. Byli zarówno szaleńcy, jak i osoby które rzeczywiście stały na straży dobrych spraw.

Nie opieram się ani na mistyfikacji zwanej "całunem turyńskim", ani nawet na biblii. Chciałbym przytoczyć tutaj klasyczne źródła historyczne, oraz fakt poświęcenia się jego uczniów - tylko naprawdę dobry demagog mógł czegoś takiego dokonać. Trzymałbym rękę na pulsie. Nie wiem do końca jak z tym jest, mam już w naturze poznanie racji wszystkich stron. Pozostanę po stronie istnienia Jezusa, mimo dość słabych argumentów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Oneiris




Dołączył: 21 Lut 2008
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

PostWysłany: Sob 14:47, 29 Mar 2008 Temat postu:

Wszystko da się racjonalnie uzasadnić. Większym wyzwaniem byłoby sprawienie, żeby ludzie w to wyjaśnienie uwierzyli.
Przyznam szczerze, że nigdy nie nurtowała mnie szczególnie kwestia historyczności Jezusa. Przypisywane mu nauki trafiły we właściwy czas i ludzi. Skoro zdołały się rozprzestrzenić, jego system wartości musiał być potrzebny. (Tylko dlaczego potrzebowali do tego proroków?)
Fakt, można znaleźć w nim pewne niescisłości (ja niestety nie żągluję odpowiednimi przykładami). Zwłaszcza jeżeli zestawi się nauki starego i nowego testamentu. Czasem ma się wrażenie, że wszechmogący nagle zmienił zdanie w jakiejś kwiestii.
Gdyby wszyscy chrześcijanie stosowali zasady, które głosił Jezus, świat byłby piękniejszy Wink No i liczba wyznawców musiałaby spaść.

Jako ateistka uważam zarówno niepokalane poczęcie, jak i zmartwychwstanie za mistyfikację.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rei Kon
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2008
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: 7 Krąg Piekieł

PostWysłany: Sob 16:14, 29 Mar 2008 Temat postu:

Lekcja religii. Usłyszałam, że jest bardzo mało wskazówek na to, że Jezus zmartwychwstał. Więc zapytałam, dlaczego w takim razie przyjmuje się to za rzecz pewną. Zostałam bezczelnie zignorowana, pytanie na pewno zostało usłyszane.
Nawracanie siłą nadal istnieje w społeczeństwie.
Jeśli Jezus był oszustem to nie oczekuję, że wykreśli się go na zawsze z pamięci. Wartości, jakie głosił wcale mi nie przeszkadzają... Chciałabym natomiast, żeby jego wyznawcy nie czcili człowieka a właśnie te wartości.
Tymczasem chrześcijaństwo jest kultem książki i człowieka. Dlatego upieram się przy bękarctwie, oszustwie i braku szacunku też.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bury1




Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

PostWysłany: Sob 23:14, 31 Paź 2009 Temat postu:

kwestia wiary generalnie jest rzeczą indywidualną i to szanuję nie toleruję jednak domokrążstwa na zasadzie sprzedaży potrzeb - potrzebującym każdy powinien mieć wybór co che i jak chce robić z tym ,że nic na siłę Smile męczy mnie ingerencja kościoła w życie prywatne polityczne medialne , to jak zaraza rozprzestrzeniająca się a faktycznie zbudowana na historii z przed 2000 lat, umocowana przez braki intelektualne żyjących ludzi oraz oczywiście inkwizycję ponoć świętą lub świetną w uzyskiwaniu odpowiednich efektów .W terażniejszym świecie gdzie cywilizacja oraz postęp nauki i dostepnąść chociażby internetu , poszerza horyzonty postrzegania, księża mają nie lada orzech do zgryzienia jak utrzymać armie robotników, tylko ,że ich coraz mniej Sad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum v5 - środowisko dla każdego, kto docenia wolność poglądów. Strona Główna -> Otwarte Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin